Odszkodowanie za zalanie mieszkania – cz. 1.

Zalanie mieszkania zawsze wiąże się ze stresem i sporym wydatkiem. Jego przyczyny są zazwyczaj bardzo prozaiczne – od nieszczelnego wężyka, przez awarię pralki po niezakręconą wodę w wannie. Po uporaniu się z pierwszymi skutkami zalania, priorytetem powinno być ustalenie osoby odpowiedzialnej za wystąpienie szkód w naszym majątku. Z tego tytułu należy się nam odszkodowanie.
Warto zauważyć, że właściciel mieszkania usytuowanego powyżej nie zawsze będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu zalania. Swoją opinię w tym przedmiocie niejednokrotnie już wyraził Sąd Najwyższy (np. uchwała z 17 lutego 2013 r., sygn. III CZP 63/12) wskazując, że odpowiedzialność odszkodowawcza za zalanie kształtuje się według zasady winy, a więc na podstawie art. 415 KC który stanowi: „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Oznacza to, że za szkodę odpowiada ten, kto faktycznie ją spowodował, a ciężar udowodnienia winy na przykład sąsiadowi spoczywać będzie po stronie właściciela zalanego mieszkania.

Warto pamiętać, że za szkody powstałe w następstwie wycieku z tzw. pionu rur, odpowiadała będzie spółdzielnia mieszkaniowa lub zarządca nieruchomości, jednakże za instalacje poziome już właściciel mieszkania.

Jeżeli już udało się ustalić winnego zaistniałej sytuacji, można zająć się dochodzeniem odszkodowania. Jeżeli sprawca zalania posiada ubezpieczenie OC w życiu prywatnym i uzna swoją odpowiedzialność za zaistniałą szkodę, wystarczy, że poda numer swojej polisy. Wówczas wystarczy zgłosić szkodę do firmy ubezpieczeniowej.
Innym sposobem na uzyskanie odszkodowania w przypadku zalania jest wykupienie własnej polisy mieszkaniowej. Należy tylko dokładnie sprawdzić, czy będzie ona obejmować szkody, które powstały w następstwie zalania i uważnie sprawdzić zakres zastosowanych przez Ubezpieczyciela włączeń.
Ważny jest również sposób obliczenia wartości uszkodzonej rzeczy. W praktyce spotykamy się z dwoma sposobami ustalania wartości wg. wartości rzeczywistej albo wartości odtworzeniowej. Wartość rzeczywista uwzględnia stopień zużycia uszkodzonej rzeczy i właśnie o wartość takiego zużycia zostanie pomniejszone odszkodowanie. Dla przykładu w następstwie zalania uszkodzony zostały panele podłogowe. Panele położone zostały 7 lat temu. Zatem odszkodowanie za zniszczone zalaniem panele będzie równe ich aktualnej wartości z uwzględnieniem stopnia ich zużycia. Natomiast wartość odtworzeniowa nie jest uzależniona od stopnia zużycia rzeczy uszkodzonej. Ubezpieczonemu przysługuje wówczas roszczenie o zwrot realnego kosztu, który poniósł w związku z doprowadzeniem rzeczy uszkodzonej do jej pierwotnego stanu sprzed zaistnienia szkody. W takim wypadku posługując się wyżej wskazanym przykładem wysokość odszkodowania stanowić będzie koszt zakupu nowych paneli. Dlatego jeżeli nasza polisa będzie opierała się na wartości rzeczywistej, często lepszym -bardziej opłacalnym rozwiązaniem będzie skorzystanie z OC sprawcy.

Własne ubezpieczenie sprawdzi się także w sytuacji w której sprawca nie będzie chciał podać numeru swojej polisy albo zwyczajnie nie będzie ubezpieczony. Wówczas ubezpieczyciel powinien wypłacić odszkodowanie z naszej polisy, a po podaniu przez nas informacji o sprawcy zalania już na własną rękę będzie dochodził zwrotu od sprawcy tzw. regresem.

Aby likwidacja szkody, a więc wypłata odszkodowania przebiegła szybko i sprawnie, warto dokładnie udokumentować szkodę i zniszczenia, na przykład poprzez wykonanie zdjęć czy też filmów dokumentujących rozmiar i źródło szkody. Pomocne będzie także spisanie oświadczenia, w którym sprawca uzna swoją winę.
Źródło zalania należy ustalić szybko tak by szkoda nie przybierała na rozmiarze. Wykrycie przecieku i jego likwidacja leży w interesie zarówno poszkodowanego, jak i sprawcy. Po zalaniu niezbędne będzie także przeprowadzenie osuszania.

Osuszanie związane jest z kosztem wynajęcia specjalistycznego sprzętu oraz ekipy która przeprowadzi cały proces od wykrycia przecieku po osuszenie lokalu. Koszt osuszania poniesie co do zasady winny zalania, chyba że szkodę będziemy likwidować z własnego ubezpieczenia.

Z własnego doświadczenia polecam firmę zajmującą się osuszaniem Total Dry – działającą na terenie całego kraju.